Giganci Nauki

https://gigancinauki.pl/gn/biogramy/84173,Skrzetuski-Rafal-Hoffhalter-Rafael.html
25.04.2024, 03:57

Skrzetuski Rafał (Hoffhalter Rafael)

SKRZETUSKI Rafał (Hoffhalter Rafael) (ok. 1525, Poznań – 1568, Alba Iulia, Siedmiogród), drukarz, rytownik i księgarz polskiego pochodzenia, czynny w Austrii i na Węgrzech, szczególnie zasłużony dla wczesnego drukarstwa węgierskiego (jakkolwiek nieprawdą jest spotykana niekiedy informacja, że spod jego prasy wyszedł pierwszy druk w tym języku).

Wiadomości o wczesnych latach życia S. są bardzo skąpe. Z listu polecającego rady miejskiej Poznania wiemy, że urodził się w Poznaniu, w rodzinie szlacheckiej, z ojca Jana i matki Małgorzaty Ninińskiej, jego dwaj bracia byli jednak rzemieślnikami. W tym okresie nazwisko Skrzetuski było często spotykane zarówno wśród mieszczan poznańskich, jak i okolicznej szlachty. Herbem Jastrzębiec S. posługiwał się w swych sygnetach drukarskich do końca życia.

Według autorów niemieckich S. podróżował po Europie Zachodniej, odwiedzając Niderlandy i Szwajcarię (Zurych?). Domniemywać należy, że w trakcie tych podróży wyuczył się sztuki drukarskiej. W późniejszych latach, lepiej poświadczonych źródłowo, S. był związany z ruchem różnowierczym, luteranami(?), kalwinistami i antytrynitarzami. Wbrew opiniom wyrażanym w literaturze – nie wydaje się jednak, by z protestantyzmem związał się już w rodzinnej Wielkopolsce, nastąpiło to raczej w czasach jego podróży i to też nie w sposób ostentacyjny, ponieważ w 1555 mógł osiąść w Wiedniu i podjąć się drukowania religijnych pism katolickich we współpracy z jezuitami oraz wykonywać zlecenia dla dworu cesarskiego. Tamże po raz pierwszy spotykamy go z przydomkiem Hoffhalter, którym sygnował swe druki; rodowego nazwiska używał odtąd już tylko z rzadka. W okresie najpóźniej do 1559 miał za wspólnika znanego rytownika i gisera Kaspra Krafta z Elwangen.

W 1556–63 S. opublikował ok. 120 książek w językach niemieckim, węgierskim i hebrajskim, zdobywając renomę także jako wysokiej klasy rytownik i snycerz. Jako jeden z pierwszych w Wiedniu drukował nuty, a także odlewał czcionki cyrylickie. Oprócz drukarni prowadził także księgarnię.

W 1563 nagle i w wielkim pośpiechu (porzucając część dobytku) opuścił Wiedeń i udał się do Debreczyna na Węgrzech. Ucieczka ta kojarzona jest generalnie z jego sympatiami różnowierczymi, które w tym czasie musiały zostać ujawnione. Wyrażono nawet przypuszczenie (J. Śląski), że S. przybył do Wiednia jako emisariusz kalwinistów szwajcarskich. Osiadając w 1563 w formalnie podległym imperium osmańskiemu Debreczynie, S. znalazł się w środowisku bardziej tolerancyjnym religijnie, gdzie mógł otwarcie przyznawać się do poglądów różnowierczych – jego stanowisko w tym okresie ewoluowało od kalwinizmu do antytrynitaryzmu. W początkach 1565 ukazała się pierwsza książka wytłoczona przez S. w Debreczynie. Jest to przekład biblijnych Ksiąg Królewskich na język węgierski, pióra znanego teologa i polemisty kalwińskiego P.J. Meliusa, ozdobiony rycinami, które uchodzą za jedne z najpiękniejszych w dziejach XVI-wiecznej książki węgierskiej. W 1565 S. wydrukował również zbiór węgierskiego prawodawstwa feudalnego zw. Tripartitum, przełożony z łaciny na węgierski przez Balázsa Weresa. Jesienią 1565 S. opuścił Debreczyn i przeniósł się do Siedmiogrodu, najpierw do Wielkiego Waradynu, by w 1566 lub 1567 osiąść w Alba Iulia. W trakcie pobytu w Wielkim Waradynie, choć był jeszcze związany ze środowiskiem kalwińskim (wypuścił dwa druki: przekład biblijny P.J. Meliusa i kancjonał), prawdopodobnie coraz bardziej zbliżał się do antytrynitaryzmu. W Alba Iulia S. drukował już tylko religijną literaturę ariańską. Zachowało się pięć jego druków z tego okresu, co należy traktować jako liczbę minimalną, ponieważ książki ariańskie były w późniejszym okresie systematycznie niszczone.

Drukowane przez S. prace w większości wyszły z pod pióra antytrynitariańskiego teologa i polemisty, F. Davida. W jednym z wydanych wówczas druków innego autora, I. Császmaia, S. zamieścił głośne ryciny zatytułowane Wizerunki Antychrysta, wyszydzające Trójcę Św., które zapewne przygotował osobiście. Na początku 1568 S. zmarł nagłą śmiercią, uważaną przez niektórych mu współczesnych za karę Bożą za bluźnierstwa. Po śmierci S. oficynę najpierw przejęła wdowa, a ok. 1573 jego syn, Rudolf (zm. 1586), który podobnie jak ojciec wiódł życie wędrownego drukarza, tłocząc religijne druki kalwińskie oraz literaturę świecką, często o charakterze lekkim (romanse), w językach łacińskim, węgierskim, rumuńskim(?) i w południowo-słowiańskim dialekcie kajkawskim, m.in. w Alba Iulia, Alsólindva, Nedelišć, Wielkim Waradynie i Debreczynie, gdzie zmarł. Wydany przez niego przekład kajkawski, wcześniej drukowanego przez ojca po węgiersku kodeksu Tripartitum, jest pierwszym znanym i zachowanym drukiem w tym dialekcie. Druk ten odegrał istotną rolę w procesie rozwoju literackiego języka serbsko-chorwackiego. Rudolf podpisywał się Hoffhalter Tigurinus (z Zurychu), czasami używając sygnetu drukarskiego z herbem Jastrzębiec.

PSB (H. Kowalska).

Słownik pracowników książki polskiej, red. I. Treichel, Warszawa 1972 (F. German); J. Śląski: Z działalności drukarzy polskich Skrzetuskich-Hoffhalterów na Węgrzech (1963–1586), „Odrodzenie i Reformacja w Polsce” 1965, t. 10, nr 8; M. Wojciechowska: Z dziejów książki w Poznaniu w XVI wieku, Poznań 1927.

Jacek Soszyński

Opcje strony